Skip to main content

Nikon D810

Uwielbiam całą stajnię Nikona, więc po ścieżce Nikon D700, D800 (nadal używam) – D810 to był naturalny wybór. I jestem zachwycony.

Powody: pełna klatka o świetnej jakości zdjęć, szybko ostrzy nawet w trudnych warunkach, natywne ISO 64 pozwala robić rewelacyjne jakościowo zdjęcia w studio, piękna rozpiętość tonalna, i Nikonowa, intuicyjna ergonomia. 36 MPixeli też robi swoje – w zupełności wystarcza dla większości klientów.

Sprawdź cenę  Sprawdź testy

Obiektywy

 

AF-S NIKKOR 70-200mm f/2.8G ED VR II

Mój ulubiony obiektyw do portretów w plenerze, oraz w studio. Stabilizacja pozwala robić też zdjęcia w trudniejszych warunkach, gdyby nie rozmiar zabierałbym go na sensuale. Nigdy się na nim nie zawiodłem, choć waży swoje.

 

AF-S NIKKOR 50mm f/1.4G

Z tym obiektywem zaczynałem zdjęcia (jeszcze z Nikonem D90) - przy aparacie DX (Crop 1.5x) był to doskonały obiektyw portretowy. To, że zainwestowałem w wyższą półkę zwraca mi się do dzisiaj. Strzelam nim dużo kadrów w sesjach sensual. Świetna ostrość, lekki i mały więc łatwo się z nim podróżuje - a f1.4 i rozdzielczość pozwalają sprawdzać go nawet w najcięższych bojach.

 

AF-S NIKKOR 24-70mm f/2.8G ED

Gdybym miał wybierać podstawowy obiektyw do studia i w plener, to wybrałbym właśnie ten. Zoom więc różnorodne kadry - zarówno portety przy ~70mm, i szerokie kadry (~24 - 35 mm). Wybrałbym jednak model AF-S NIKKOR 24-70/2.8 ED VR, czyli ze stabilizacją, by jeszcze sobie ułatwić życie gdy jest gorsze światło.

 

AF-S NIKKOR 85mm f/1.4G

Świetny obiektyw portretowy. Właściwie, mając 70-200/2.8 VRII, niekoniecznie był mi potrzebny. Jednak, rozmiar w porównaniu do 70-200 pozwala mi go zabrać w mniejszej torbie - nadaje się więc znacznie bardziej na sesje sensual w ciemniejszych warunkach.

 

Sigma A 35mm f/1.4 DG HSM

Mój ostatni nabytek - jestem zachwycony: jakością, szybkością ostrzenia i niezawodnością. Używam we wszystkich przypadkach gdy potrzebuję rozmyć tło, i chcę pokazać trochę więcej niż portret: z uwzględnieniem tła. Gdybym robił reporterkę, to pewnie by mi wystarczył do pracy 🙂

1
1

Co jeszcze zabieram na sesję?

Jeszcze raz lista

nie taka wybajerzona jak slider, ale czytelna 🙂

 AF-S NIKKOR 70-200mm f/2.8G ED VR II

Mój ulubiony obiektyw do portretów w plenerze, oraz w studio. Stabilizacja pozwala robić też zdjęcia w trudniejszych warunkach, gdyby nie rozmiar zabierałbym go na sensuale. Nigdy się na nim nie zawiodłem, choć waży swoje.

AF-S NIKKOR 50mm f/1.4G

Z tym obiektywem zaczynałem zdjęcia (jeszcze z Nikonem D90) – przy aparacie DX (Crop 1.5x) był to doskonały obiektyw portretowy. To, że zainwestowałem w wyższą półkę zwraca mi się do dzisiaj. Strzelam nim dużo kadrów w sesjach sensual. Świetna ostrość, lekki i mały więc łatwo się z nim podróżuje – a f1.4 i rozdzielczość pozwalają sprawdzać go nawet w najcięższych bojach.

AF-S NIKKOR 24-70mm f/2.8G ED

Gdybym miał wybierać podstawowy obiektyw do studia i w plener, to wybrałbym właśnie ten. Zoom więc różnorodne kadry – zarówno portety przy ~70mm, i szerokie kadry (~24 – 35 mm). Wybrałbym jednak model AF-S NIKKOR 24-70/2.8 ED VR, czyli ze stabilizacją, by jeszcze sobie ułatwić życie gdy jest gorsze światło.

AF-S NIKKOR 85mm f/1.4G

Świetny obiektyw portretowy. Właściwie, mając 70-200/2.8 VRII, niekoniecznie był mi potrzebny. Jednak, rozmiar w porównaniu do 70-200 pozwala mi go zabrać w mniejszej torbie – nadaje się więc znacznie bardziej na sesje sensual w ciemniejszych warunkach.

 Sigma A 35mm f/1.4 DG HSM Nikon

Mój ostatni nabytek – jestem zachwycony: jakością, szybkością ostrzenia i niezawodnością. Używam we wszystkich przypadkach gdy potrzebuję rozmyć tło, i chcę pokazać trochę więcej niż portret: z uwzględnieniem tła. Gdybym robił reporterkę, to pewnie by mi wystarczył do pracy 🙂

Poprzedni sprzęt

czyli czego używałem, zanim doprowadziłem stajnię sprzętu do obecnego stanu

Nikon D800

Nadal używam. Głównie jako aparat z podpiętym drugim obiektywem. Na sesje wyjazdowe to mój backup.

Nikon D700

Pierwsza pełna klatka. Kiedyś uważałem, że wystarczy mi DX, bo różnicy nie widać. A widać i to kolosalną. Przesiadka z D90 oznaczała dokupowanie obiektywów (i to drogich), ale mogłem zacząć strzelać przy wysokich ISO, a to otworzyło nowy świat.

Nikon D90

Aparat niesamowity. Umożliwił naukę i zabawę z strobingiem, bo miał CLS, czyli potrafił wbudowaną lampą błyskową wyzwolić zewnętrzną lampę systemową. I to w TTL, a to do nauki było bardzo przydatne.

Nikon D40

Też był. Bardzo krótko, ale to pierwszy Nikon po poprzednich Canonach i bardzo spodobała mi się ergonomia.