W życiu każdego fotografa przychodzi moment na zakup nowego obiektywu. Początkujący fotograf, w zasadzie szukający swojej drogi w fotografii będzie sięgał po różne szkła, by próbować czegoś nowego, rozwijać się i być może przekonać się, że właśnie znalazł to czego chce od fotografii. Zaawansowany pasjonat lub zawodowiec, zwykle zna swoje oczekiwania, dlatego będzie raczej szukał obiektywu, który pozwoli mu przełamywać kolejne bariery. Na rynku dostępne są setki obiektywów, które różnią się konstrukcją i przeznaczeniem.
Jak się w tym wszystkim odnaleźć i nie zwariować w istnym labiryncie przygotowanym przez producentów sprzętu fotograficznego? Na rynku trwa nieustanny technologiczny wyścig, którego efektem jest dosłownie ogromna ilości sprzętu fotograficznego. Jak wybrać najlepszy obiektyw? Sądzę, że dobrze jest zacząć od poukładania obiektywów według ich konstrukcji oraz przeznaczenia i zastosowania.
Postaram się Wam wyjaśnić jak poruszać się w świecie obiektywów fotograficznych. Obiektywy do poszczególnych zastosowań zostaną omówione osobno.
Współczesny obiektyw fotograficzny jest zaawansowaną konstrukcją, składającą się z zestawów soczewek oraz skomplikowanej elektroniki i znacznie różni się od układów optycznych z przeszłości, jednak kwestie związane z nazewnictwem nie zmieniły na przestrzeni lat. Podstawowym parametrem określającym, z jakim obiektywem mamy do czynienia jest ogniskowa. To określana w milimetrach odległość pomiędzy głównym punktem układu optycznego (czyli soczewką obiektywu) a miejscem, gdzie skupiają się promienie światła przechodzące przez tę soczewkę (czyli matrycą aparatu fotograficznego). Jeśli miałbym powyższą definicję uprościć, to ogniskowa odpowiada za kąt widzenia obiektywu. Im mniejsza jest to wartość tym szerzej “widzi” nasz obiektyw. Przyjmuje się, że wartość najbardziej zbliżona do kąta widzenia ludzkiego oka dają obiektywy o ogniskowej ok. 50 mm.
Tutaj warto wspomnieć o zależności pomiędzy wielkością matrycy a ogniskową i kątem widzenia obiektywu. Przyjmuje się, że wartość ogniskowej, którą możemy odczytać na obudowie obiektywu (np. 35 mm, 50 mm, 70-300 mm) jest adekwatna i wiarygodna dla aparatów z pełnoklatkowymi matrycami. W przypadku mniejszej matrycy należy użyć przelicznika kąta widzenia (inaczej ekwiwalentu). Jeśli nasz aparat jest wyposażony w matrycę APSC należy pomnożyć wartość ogniskowej danego obiektywu przez 1.5x (dla Nikona, np. Canon to 1,6x. Informacje o przeliczniku bez problemu znajdziemy na stronie producenta naszego aparatu). Tym sposobem dowiemy się jaki obraz da obiektyw podłączony do naszego aparatu, jeśli np. zdecydujemy się na zakup popularnego obiektywu o ogniskowej 50 mm a dysponujemy aparatem z matrycą APSC, uzyskamy odpowiednik 75 mm (50 × 1,5), dlatego, żeby na niepełnej klatce móc cieszyć się obiektywem o polu widzenia obiektywu 50 mm, należy sięgnąć po ogniskową 35 mm.
Wiemy już czym jest ogniskowa, jak teraz za jej pomocą uporządkujemy obiektywy? Obiektywy można dzielić za pomocą ich teoretycznego przeznaczenia lub też ich konstrukcji (nie zapominajmy, że fotografia jest sztuką i czasem “naginanie” pewnych przyjętych i powszechnie stosowanych zasad może jej wyjść na dobre). Zacznijmy od najszerszego według mnie podziału na obiektywy stało i zmiennoogniskowe.
Czym jest obiektyw stałoogniskowy
Popularna „stałka” to rodzaj obiektywu, który nie daje możliwości zmiany ogniskowej, czyli mówiąc prościej przybliżania i oddalania obrazu. Obiektyw stałoogniskowy „patrzy” zawsze tak samo i zapewnia jeden, niezmienny kąt widzenia.
Zapewnia to sporo zabawy oraz pobudza kreatywność. Załóżmy, że chcemy pokazać obiekt lub osobę znajdującą się daleko od nas. Fotografując stałką zazwyczaj czeka nas spacer, ale co jeśli dotarcie do celu jest niemożliwe? Aby wykonać ciekawe zdjęcie musimy wykorzystać otoczenie, wyeksponować pierwszy plan lub znaleźć linię wiodącą do punktu, który jest głównym motywem naszej fotografii.
Stałki cechuje prostsza konstrukcja niż obiektywy o zmiennej ogniskowej, a co za tym idzie najczęściej są mniejsze i lżejsze. W znakomitej większości obiektywy stałoogniskowe mają też większy otwór względny przysłony — są jaśniejsze. Zwykle są też tańsze od swoich zmiennoogniskowych odpowiedników. Mniejsza waga, niższa cena, świetna jakość obrazu, większa jasność — gdzie są wady? Obiektyw stałoogniskowy jest mniej uniwersalny niż jego odpowiednik wyposażony w „zoom”.
Obiektywy stałoogniskowe są w zasadzie niezbędne w poszczególnych dziedzinach fotografii jak np. fotografia portretowa. Uważam, że w torbie każdego fotografa powinna znaleźć się przynajmniej jedna stałka, to świetne szkła, które dają dużo satysfakcji i pozwalają na tworzenie niesamowitych kadrów.
Co to jest obiektyw zmiennoogniskowy?
Obiektywy zmiennoogniskowe, popularnie nazywane „zoomami”. To systemy, które jak sama nazwa wskazuje, w pewnym zakresie mają możliwość zmiany ogniskowej oraz kąta widzenia obiektywu. Pamiętajmy, że wbrew powszechnie przyjętej nazwie, zmiana ogniskowej nie polega tylko na powiększeniu obrazu. Zmieniając ogniskową wpływamy na głębię ostrości i perspektywę, a także wielkość przysłony – przybliżając obraz ulega ona zmniejszeniu (warto wspomnieć, że ten ostatni punkt nie zawsze ma zastosowanie).
W ofercie wielu producentów pojawiają się obiektywy o niezmiennym maksymalnym otworze względnym przysłony, samo przybliżanie lub oddalanie obrazu nie ma wpływu na ten parametr. Obiektywy zmiennoogniskowe cechuje zaawansowana konstrukcja, z dużą liczbą elementów optycznych i elektronicznych, co przekłada się na wagę obiektywu — zwykle są cięższe niż wyżej wspomniane stałki.
Niestety większa ilość soczewek i elementów konstrukcyjnych powoduje większe ryzyko wystąpienia błędów optycznych, dlatego wielu fotografów uważa, że „zoomy” dostarczają obraz gorszej jakości niż stałki. Obiektywy zmiennoogniskowe są bardziej uniwersalne, w zależności od zakresu ogniskowej pozwalają na uzyskanie bardzo szerokich, wręcz panoramicznych ujęć przez standardowy obraz do bardzo wąskich kadrów o dużym przybliżeniu. Rodzina obiektywów o zmiennej ogniskowej jest bardzo duża i choć jak wspomniałem, są to konstrukcje uniwersalne, podobnie jak w przypadku szkieł stałoogniskowych, możemy pokusić się o przypisanie im konkretnych zadań.
Zoomy znajdą zastosowanie w zasadzie w każdym rodzaju fotografii, dlatego większość dostępnych na rynku półprofesjonalnych aparatów fotograficznych jest sprzedawanych w zestawie z tzw. kitem — obiektywem o zmiennej ogniskowej, zwykle w zakresie 18 – 50 mm, który pozwala na stawianie pierwszych kroków w fotografii.
Chcesz tworzyć wspaniałe portrety w plenerze? Zapraszam na kurs
Obiektyw szerokokątny
Według książkowej definicji to rodzaj obiektywu, który pozwala na uzyskanie kąta widzenia szerszego niż 60 stopni. Żeby uprościć, od siebie dodam, że za obiektywy szerokokątne uznaje się szkła o ogniskowej 35 mm i mniejszej (przyjmując, że obiektyw jest podłączony do aparatu z matrycą pełnoklatkową. W innym przypadku należy zastosować wyżej wspomniany przelicznik ogniskowej).
Obiektywy szerokokątne charakteryzuje duża głębia ostrości, która pozwala na zachowanie ostrości na wielu planach, znajdujących się w różnych odległościach od obiektywu. Nie są to jednak konstrukcje pozwalające na idealne odwzorowanie bardzo szerokiego fragmentu sceny.
Problemem towarzyszącym tak szerokiemu kątowi widzenia jest tzw. dystorsja beczkowata – zniekształcenie objawiające się rozciągnięciem skrajnych fragmentów kadru. Tego typu wada optyczna powoduje wrażenie zaokrąglenia zdjęcia. Pomimo że producenci starają się zwalczać występowanie tego zjawiska, muszę wspomnieć o obiektywach ultra szerokokątnych typu Fish Eye. Są to stosunkowo mało popularne szkła, o tak dużym kącie widzenia, że korygowanie dystorsji jest praktycznie niemożliwe.
Obiektywy szerokokątne świetnie nadają się do fotografii krajobrazowej oraz wnętrz i architektury. Pozwalają na uchwycenie dużej części sceny, dlatego też odnajdują się w reportażu.
Obiektyw standardowy
Obiektywy standardowe, których ogniskowa wynosi około 50 mm (ponownie zakładając, że posiadamy aparat z matrycą pełnoklatkową) w sposób najbardziej wiarygodny odwzorowują to co widzi ludzkie oko. Myślę jednak, że nie popełnimy grzechu, jeśli spróbujemy delikatnie rozszerzyć definicję obiektywu standardowego dokładając do niej szkła o ogniskowych w zakresie od 35 mm do 70 mm.
Obiektywy standardowe tworzą w zasadzie najbardziej uniwersalną rodzinę obiektywów fotograficznych. Nie posiadają charakterystycznych dla obiektywów szerokokątnych czy teleobiektywów błędów optycznych. Niezależnie czy posługujemy się zoomem, czy stałką, obiektywy z tej rodziny pozwalają na fotografowanie w zasadzie dowolnej sceny, świetnie sprawdzają się w fotografii portretowej, sensualnej, także ulicznej czy produktowej.
Bardzo wielu początkujących fotografów jako pierwszy po kitowym obiektyw wybiera stałoogniskową pięćdziesiątkę, przez wzgląd na jej lekkość, wspaniałe właściwości optyczne, jasność i atrakcyjną cenę. Niemalże każdy producent sprzętu fotograficznego posiada w swojej ofercie jasny, tani obiektyw 50 mm. Myślę, że nie mniej popularnymi są tutaj zoomy o ogniskowej oscylującej w granicach 24/28 – 70 mm (każdy producent posiada tutaj nieco inne wartości). Są to stosunkowo lekkie i niewielkie gabarytowo, uniwersalne szkła.
Teleobiektyw
Przyjmijmy, że są to wszystkie obiektywy z ogniskową powyżej 70 mm. Pozwalają zajrzeć dalej niż obiektywy standardowe, świetnie nadają się do wyszczególnienia fragmentu sceny, oraz uchwycenia kadrów, które przez wzgląd na odległość od fotografowanego obiektu nie byłby możliwe do wykonania z innym szkłem. Teleobiektywy charakteryzuje mniejsza głębia ostrości oraz zacieśnianie elementów kompozycji.
Zapewne każdy kojarzy zdjęcia gdzie majestatyczne drugie tło np. góry lub księżyc w pełni wydają się być bardzo blisko fotografowanego obiektu — jest to zasługa teleobiektywu. Większości teleobiektywy kojarzą się z ogromną, drogą lunetą przyczepioną do aparatu obsługiwanego przez gościa stojącego po kolana w dzikiej rwącej rzece i fotografującego niedźwiedzie.
Nic bardziej mylnego, choć teleobiektywy ustępują pod kątem uniwersalności obiektywom standardowym, w dalszym ciągu, przez wzgląd na wspaniałe możliwości rozmywania i przybliżania tła, z powodzeniem są wykorzystywane np. w fotografii portretowej i krajobrazowej.
Retusz zdjęcia wydaje się być trudny? Zapraszam na kursy z postprodukcji zdjęć
Jednym z najważniejszych kryteriów przy wyborze obiektywu (poza ceną oczywiście) jest doświadczenie i ukierunkowanie w fotografii. Fotograf, który wie, że chce się zająć lub już się zajmuje fotografią przyrodniczą czy portretem, sięgnie po obiektywy dopasowane do jego potrzeb.
Osoby, które się uczą i poznają świat fotografii, powinny celować w uniwersalne szkła, które pozwolą na spróbowanie w mniejszym lub większym stopniu wielu dziedzin fotografii. Z czasem, wraz z portfolio i doświadczeniem zacznie wzrastać ilość posiadanego sprzętu a w fotograficznej torbie będzie musiało znaleźć się miejsce na kilka ulubionych, przetestowanych w różnych warunkach obiektywów.
Świetnie wszystko wyjaśnione. Również na początku mojej przygody z fotografią zastanawiałem się nad tym, jakie szkło powinienem wybrać. Stricte zająłem się portretem i dla początkujący mogę polecić, zacząć od czegokolwiek. Po przetestowaniu pierwszego obiektywu tak dużo się z tego nauczysz, że wybór kolejnego będzie już wyborem świadomym :). Ps. Polecam też kursy Zienia, bo są po prostu wartościowe. Pozdrawiam!